Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, co by było gdyby Twój świat rozpadł się jak domek z kart, a Ty został byś sam wśród ludzi, którzy tak jak Ty walczą o to, aby przeżyć jeszcze jeden dzień? Pewnie nie. A teraz spróbuj sobie wyobrazić, że pewien młody chłopak tego doświadczył. Może miał tyle lat co Ty, może mieliście podobne plany na przyszłość. Czujesz chociaż namiastkę tego co on, kiedy jego marzenia umarły? Chcesz przeżyć więcej? Znajdziesz odpowiedź w powieści Heather Morris "Tatuażysta z Auschwitz".
Heather Morris- zwykła pracownica miejskiego szpitala. Przez kilka lat pisała i czytała scenariusze. Do czasu. Pewnego dnia spotkała starszego pana, który "miał historię wartą opowiedzenia". Lale Sokołow zmienił jej życie na dobre. Z dnia na dzień, coraz szerzej otwierał zakamarki swej duszy, odkrywał przed nią rzeczy, których nikomu nie pokazywał. Powierzył jej tajemnicę swojego życia- wielkiej miłości w czasach Zagłady.
Lalego poznajemy jako młodego człowieka, wyrwanego z domu, który przerażony otaczającą rzeczywistością, stara się jednak wykrzesać z siebie resztki sił i dowiedzieć się dokąd ci Niemcy go wywożą. Nie wie, gdzie jest, ani jaka praca go czeka. Przed sobą widzi tylko napis " Arbeit macht frei" . Przypadek sprawia, że zostaje tatuażystą numerów na przedramionach przybywających do obozu więźniów. To jemu przypada haniebna rola naznaczania ich. Pewnego dnia do obozu przybywa transport kobiet. Wśród zdezorientowanych i przerażonych dziewczyn, w kolejce stoi młoda dziewczyna, Gita. Z jej oczu wygląda rozpacz i ogromny strach. To Lale musi wbić brudną igłę w jej wątłą rękę. Zakochuje się w niej od pierwszego wejrzenia. Dopóki żyje nie pozwoli jej skrzywdzić. Obiecuje sobie, że za wszelką cenę ją uratuje.
Lale przeżywa najpiękniejsze chwile w życiu. To właśnie w obozie po raz pierwszy z nią rozmawiał, flirtował, obdarzał pocałunkami, czuł zapach jej ciała. Mimo otaczającego nazistowskiego piekła ich wyjątkowe uczucie przetrwało.
Powieść nie tylko opisuje losy dwojga zakochanych do szaleństwa młodych ludzi. Pokazuje, jak wygląda życie w obozie zagłady, okrucieństwo oprawców i bezsilność więźniów. Ludzie, którzy zostają zamknięci jak zwierzęta w klatkach, potrafią zapomnieć o swoim człowieczeństwie. Dbają tylko o to, aby przeżyć, bez względu na to, czy za nimi pozostanie ścieżka trupów. Na szczęście znajdują się tacy jak Lale, którzy owszem, chcą przeżyć, ale nie sami.
Wszyscy dobrze pamiętamy o wydarzeniach, które miały miejsce w Auschwitz. Ale, czy wiesz, że to tylko wierzchołek góry lodowej? Każdy z tych więźniów miał swoją nieopowiedzianą historię. Dobrze, że chociaż tę świat mógł poznać...
Autorka powieści skutecznie unika swojej subiektywnej oceny tamtejszych wydarzeń. To historia Lalego i Gity jest tutaj najważniejsza. To na niej się mamy skupić, chociaż obok tego epizodu toczy się "normalne" życie. Ludzka natura doprowadzona do skrajności, umyślna brutalność, niewyobrażalna krzywda, mordercza praca to obozowa codzienność. Ale wśród ciemności rozbłyskają bezinteresowne akty miłości bliźniego. Zwykła ludzka dobroć potrafi rozbudzić siłę i nadzieję, bez której nie byłoby niczego. Człowiek, któremu przyszło żyć w najgorszych czasach, w najstraszniejszym miejscu na Ziemi, dzięki swej silnej woli i niezłomnej wytrwałości,` może uratować nie tylko siebie, ale i drugie życie.
Wśród wszystkich historii z czasów Zagłady, które poznałam, ta jest wyjątkowa. Ta lektura nikogo nie pozostawi obojętnym. Podczas czytania doświadczysz wiele kontrastujących ze sobą emocji, ale nie bój się. Na końcu pozostanie nadzieja. Z marzeń narodzi się długie, pełne miłości życie. Historia miłości Lalego i Gity łamie serce, ale i napawa je dużą dawką otuchy.
Lale Sokołow, razem z Gitą Furman, przeżył wiele wyjątkowych chwil. Ukochana kobieta obdarzyła go wymarzonym synem. Wspólnie przeżyli szczęśliwe lata w Australii. Lale przez całe życie ukrywał swoje doświadczenia na dnie swego serca. Nikomu ich nie wyjawił. Dopiero po śmierci Gity zmienił zdanie. Zdecydował się opowiedzieć swoją przejmującą historię po siedemdziesięciu latach duszenia jej w sobie. Pewnie zastanawiasz się, dlaczego tak późno. Może znajdziesz odpowiedź, kiedy już wejdziesz w świat "Tatuażysty z Auschwitz".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz